Smutne historie i opowiadania o miłości i bólu na doła i depresję. Najlepsze smutne historie i opowieści na YouTube! Jedyny taki smutny kanał! Opowiedz mi naszą historię. Marta Łabęcka. Ocena: 5.13 (15 głosów) Dwoje licealistów z małego miasteczka nieopodal Londynu: Josephine, wzorowa dziewczyna z tak zwanego dobrego domu, oraz Chase, chłopak, o którym można powiedzieć wiele, ale nie to, że jest ideałem. Dom rodzinny Chase'a też trudno byłoby nazwać dobrym - jego Filmy romantyczne o wampirach, czyli odczarowujemy Draculę. Blada twarz, wystające kły, bazyliszkowaty uśmiech, laska w ręku i długie palce zakończone szponiastymi paznokciami – wizerunek klasycznego wampira nie przedstawia się zbyt romantycznie. Według podań ludowych nie przyciągał kobiet, które były mu potrzebne jedynie do Polecam książkę Przystojny jestem, a ona mnie nie chce Małgorzaty Nowackiej. Jest to jej debiut - Książka z poczuciem humoru, o miłości o udawaniu przed samym sobą. Książkę można kupić u Autorki. Jest też strona na fb https://www.facebook.com/PrzystojnyJestemAOnaMnieNieChce/?fref=ts Gdzie można się skontaktować z autorką Jkaie ą smutne filmy o przyjażmi albo smutne o nastolatkach.? 2011-05-10 22:43:43; Polecicie wciągające seriale o nastolatkach? 2017-06-21 21:09:56; Znacie jakieś smutne, romantyczne filmy o nastolatkach? 2016-07-07 18:16:49; Znacie jakieś smutne filmy o nastolatkach? 2013-11-02 20:57:50; Czy znacie smutne filmy i o miłości o Najlepiej o nastolatkach, miłości 2013-11-17 20:28:55 Jakie znacie filmy o nastolatkach i miłości ? 2014-04-27 14:07:46 Jakie filmy polecacie najlepiej dramaty o miłości i nastolatkach 2013-02-15 21:24:11 . Było piękne sierpniowe popołudnie. Słońce ogrzewało piasek i morze. Lato tego roku było wyjątkowo gorące, wiec nie ma się co dziwić, że woda była ciepła i aż przyjemnie było się w niej kąpać. W wodzie pluskała się grupka roześmianych nastolatków. Wszyscy świetnie się bawili. Gdzieniegdzie na plaży leżeli zakochani, jeszcze gdzie indziej siedziała grupka roześmianych młodych ludzi - były ciepłe wakacje i dlatego dużo ludzi spędzało je nad morzem. Niedaleko błękitnej wody siedział chłopak. Wyglądał mniej więcej na 16 lat. Siedział sam, samotny, zupełnie inny od tych wszystkich roześmianych ludzi na plaży. Chłopak ten był bardzo przystojny, miał piękne niebieskie oczy, bardzo podobne do koloru morza, ale jeszcze piękniejsze. Jednak w tych pięknych błękitnych oczach zobaczyć można było smutek. Patrzył na tych, co przychodzili na plażę i na tych co z niej wychodzili. Patrzył na roześmianych nastolatków, ale najdłużej swój smutny wzrok zatrzymywał na zakochanych, którzy przytuleni do siebie leżeli na kocach, lub na tych którzy pluskali się w wodzie, na całujących się i roześmianych. Patrzył na nich z pewną zazdrością w oczach. Może dlatego, że jeszcze nigdy nie miał dziewczyny, że jeszcze nigdy nie czuł się tak szczęśliwy jak ci, siedzący sobie przytuleni na kocu, nie myślący o niczym tylko o sobie nawzajem i nie wiedzący, że ktoś ich obserwuje. Chłopak siedział w tym miejscu długo, sam nie wiedział ile. Plażę zaczęli opuszczać ludzie. Poszli już sobie radośni młodzi ludzie. Z oddali dobiegały go jeszcze śmiechy pakujących się nastolatków, którzy jeszcze przed chwilą pluskali się w wodzie. W pewnym momencie zauważył siedzącą przy brzegu plaży dziewczynę. Siedziała i palcem pisała coś na piasku. Chłopak doznał jakiegoś dziwnego uczucia. Wiele razy podobała mu się dziewczyna, ale zawsze bał się odrzucenia i cierpiał, choć na pewno nie musiał się tego obawiać, gdyż większość dziewczyn w szkole szalała za nim, niestety, jego nieśmiałość zawsze brała nad nim górę. Dziewczyna siedząca na plaży miała ok. 15 lat, ubrana była w zwiewną białą sukienkę, miała piękne, długie, lekko kręcone czarne włosy. Młodzieniec nie mógł oderwać od niej oczu. Nagle wstała, bał się, że teraz odejdzie i już nigdy więcej jej nie zobaczy, ale nie odważył się do niej podejść. Dziewczyna szła przez plażę, nagle coś jej spadło, chłopak chciał to podnieść, podbiec do niej i oddać żeby choć przez chwilę na nią popatrzeć, ale nie potrafił... Kiedy dziewczyna odeszła pobiegł w miejsce gdzie coś upuściła i zobaczył, że był to przepiękny wisiorek w kształcie serca z wyrytym napisem LOVE. "To koniec" pomyślał "ma chłopaka". Załamany podszedł do miejsca w którym siedział, zabrał swoje rzeczy i zorientował się, że plaża jest już prawie pusta, nie było na niej nikogo prócz niego, grupki ludzi, którzy chyba niedawno przyszli, małżeństwa z dwójką dzieci, które bawiły się radośnie w piasku i pary zakochanych, która nadal leżała przytulona w blasku zachodzącego już słońca. Poszedł w stronę domu. Doszedł chyba dzięki swojej intuicji, myślał tylko o tej pięknej dziewczynie i naszyjniku z napisem LOVE, który tez (nie wiedział dlaczego) ściskał mocno w ręce... Rodzice nie pytali go o nic, wiedzieli, że ich syn zawsze wraca do domu samotnie o tej porze... Chłopak w nocy nie mógł długo zasnąć. Nie wiedział dlaczego, ale myślał tylko o tej dziewczynie, którą zobaczył na plaży... Drugiego dnia poszedł w to samo miejsce, gdyż lubił tam siedzieć... miał doskonały widok na całą plażę. Ale tym razem nie patrzył na zakochanych, patrzył tylko w to miejsce w którym wczorajszego dnia spotkał nieznajomą, ale jej nie było. W końcu pojawiła się, tym razem miała na sobie równie piękną niebieską sukienkę. Usiadła w tym samym miejscu. Siedziała przez jakiś czas, nagle wstała i zaczęła iść w tym samym kierunku co poprzedniego dnia. Chłopcu przez głowę przebiegła tylko jedna myśl "dlaczego wcześniej jej nie zauważyłem?". Dziś idąc rozglądała się dookoła, najwidoczniej szukała naszyjnika, który chłopak ściskał w ręce. "Musi dla niej wiele znaczyć, najwyraźniej bardzo go kocha" pomyślał i pobiegł w jej stronę. - przepraszam - powiedział lekko zarumieniony ( ale nie było tego widać na jego opalonej twarzy) - słucham - odrzekła cudnym niczym u słowika głosem, ona również miała lekki rumieniec na twarzy Dopiero teraz zobaczył jaka ona naprawdę jest piękna, miała bardzo ciemne oczy, lekko zaróżowione policzki. - chyba to wczoraj zgubiłaś - powiedział i czuł, że policzki pieką go niemiłosiernie - gdzie to znalazłeś? Szukałam go wszędzie, jest on dla mnie taki ważny, gdybym go zgubiła nie darowałabym sobie tego. Dziękuję ci bardzo. - z pewnością twojemu chłopakowi byłoby przykro gdyby się dowiedział. - Chłopakowi? Ja nie mam chłopaka. - powiedziała, a rumieniec jeszcze bardziej jej po czerwieniał. - a ten napis LOVE - chłopak sam nie wiedział dlaczego o to zapytał - to pamiątka po mojej mamie, zmarła dwa lata temu - mówiła złamanym głosem, a oczy zaszkliły się - przepraszam, nie wiedziałem - chłopak bardzo się zmieszał - muszę już iść tata będzie się martwił. Cześć Odeszła, szła kawałek, chłopak wiódł za nią wzrokiem, była już dość daleko. Nagle pobiegł przed siebie. - poczekaj! - krzyknął, choć sam zdziwił się, że się na to odważył, czy jednak, że nie może zmarnować tej okazji... Dziewczyna odwróciła się, była teraz jeszcze bardziej czerwona niż jak powiedział jej o chłopaku. - może spotkamy się jutro na plaży? Porozmawiamy i po spacerujemy? - sam siebie zadziwił, że to wy powiedział, musiał zrobić dziwną minę. - możemy - powiedziała dziewczyna zawstydzonym głosem, a jej policzki coraz bardziej czerwieniały. - no to do zobaczenia - cześć Chłopak biegł do domu tak szybko jak tylko mógł, prawie podskakiwał, chyba jeszcze nikt nie widział go w tak dobrym nastroju, śmiał się sam do siebie, nawet jego rodzice zdziwili się na jego widok, ale nic nie mówili i o nic nie pytali, bo wiedzieli, że nic by nie powiedział. Był bardzo zamknięty w sobie i wieczorem, kiedy już kładli się spać do jego pokoju weszła mama. - czy coś się stało? Jesteś jakiś inny - zapytała - nie martw się mamo, nic mi nie jest - powiedział i z uśmiechem na twarzy przytulił się do mamy. - dobranoc kochanie - dobranoc mamo Położył się do łóżka, ale wcale nie miał zamiaru spać, myślał tylko o swojej ukochanej, bo teraz już wiedział, że czuje do niej coś czego jeszcze nigdy do nikogo nie czuł. Następnego dnia czekał na nią na plaży od samego rana. Przyszła wcześnie. Rozmawiali ze sobą, ona miała na imię Magda, on Maciek. Od tamtego dnia spotykali się codziennie byli nierozłączni, chodzili po plaży za rękę w blasku księżyca. Magda opowiedziała mu o śmierci swojej mamy, w wieku 37 lat zginęła w wypadku samochodowym (wcześniej chorowała). Magda miała tylko ojca no i teraz Maćka. Wiedzieli o sobie wszystko. Znali każdą, nawet najskrytszą tajemnicę. Chłopak już rozumiał jak czuli się ci, których tak często obserwował przytulonych na plaży, jego marzenie się spełniło, wreszcie czuł się tak jak oni. Chodzili ze sobą wszędzie, mieli mnóstwo wspólnych zajęć i kupowali bardzo dużo pamiątek. Niestety wakacje się kończyły, a Maciek musiał iść do liceum, Magda została w gimnazjum, ale to nie rozłączyło ich miłości. spotykali się codziennie. Magda też była nieśmiała, a on kochał ten jej rumieniec, którym oblewała się w niezręcznych sytuacjach. Kiedy byli sami nie rumieniła się już wcale, rozumieli się zbyt dobrze, żeby się siebie wstydzić. Tak minął rok, przyszły następne wakacje. Magda niestety coraz gorzej się czuła, bolała ją głowa i czasami nie mogła spać. Maciek wysłał ją do lekarza, ale dziewczyna nie chciała iść. W końcu poszła. ... Pewnego dnia była bardzo smutna, mało mówiła i ani razu się nie uśmiechnęła. Był to już prawie koniec wakacji, Magda szła do liceum, tego samego do którego chodził Maciek. - co się stało? Czemu jesteś taka smutna? - Maciek musimy się rozstać - jej słowa szumiały w głowie Maćka jeszcze kilka minut. Wstała, odeszła, ale on ją dogonił. - Dlaczego? Co się stało? Czemu mi to robisz? - powiedział chłopak ze łzami w oczach - nie mogę z Tobą dłużej być - od powiedziała dziewczyna z trudem powstrzymując łzy - Ale dlaczego? nie byłaś ze mną szczęśliwa? - Maciek! Byłam. Nigdy do nikogo nie czułam czegoś takiego jak do Ciebie. - no więc o co chodzi? - no dobrze, powiem Ci, ale po tym co usłyszysz sam odejdziesz. - Nigdy!! - Mam... mam raka - powiedziała i wybuchła płaczem - został mi... został mi rok życia, nie mogą tego usunąć... - powiedziała przez łzy i rzuciła się chłopakowi na szyję, właśnie wtedy najbardziej tego potrzebowała - ale to niemożliwe - Maćkowi spływały łzy po policzkach - jak to się stało? - te moje... ciągłe bóle głowy... to wszystko wyjaśnia... poza tym moja mama też była chora, gdyby nie wypadek zabiłaby ją choroba... Do końca wieczoru już nic nie mówili, tylko przytuleni, jak niegdyś ta para na plaży, siedzieli na kocu i patrzyli na zachodzące słońce... jak nigdy ich serce przepełniał ból... Obiecali sobie, że ten rok spędzą razem, szczęśliwi. Tak właśnie było, nikt nie wiedział o chorobie Magdy tylko oni oboje, nie chciała żeby ktokolwiek się o tym dowiedział. Rok minął nie spodziewanie szybko, znów zaczęły się wakacje, stan Magdy się pogarszał, nie było dla niej ratunku, musiała powiedzieć ojcu, załamał się, chciał ją wysłać do szpitala, ale powiedziała mu, że to nic nie da i że swoje ostatnie chwile chce spędzić u boku Maćka którego naprawdę kochała. Był piękny sierpniowy poranek, taki sam w jaki się poznali. Magda czuła się już naprawdę źle, wiedzieli, że już niedługo to się stanie, ale nie mówili o tym. Oboje cierpieli, ale milczeli. - Chcę żeby "to" się stało w twoich ramionach - powiedziała nagle Magda - Ale o czym ty mówisz, kochanie? - Maciuś! Wiesz o czym mówię - powiedziała smutnym, lecz spokojnym głosem - Ale do tego jeszcze minie dużo czasu - Nie, coraz gorzej się czuję, to już niedługo. - Dobrze, będę Cię cały czas trzymał w ramionach - Maciek z trudem po wstrzymywał łzy - Zostawiłam listy do Ciebie i do taty, odczytajcie je po mojej śmierci Na te słowa Maciej zadrżał - Dobrze kochanie, dla ciebie wszystko. - kocham cię, pamiętaj o mnie - powiedziała Magda bardzo słabym głosem - ja ciebie też, nigdy o tobie nie zapomnę. Przytulili się do siebie mocno. Maciek pocałował ją. Magda leżała oparta o niego, jej serce coraz wolniej biło, aż w końcu Magda zasnęła. Na zawsze... Zasnęła w miejscu w którym się poznali, na plaży tam, gdzie siedziała w tedy w tej białej sukience. Teraz też była w nią ubrana. Jej piękne opalone ciało doskonale prezentowało się przy tej lśniącej bieli. Tym razem w jej piękne, długie czarne włosy wpięta była mała, biała różyczka, którą dostała od Maćka... - Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! - do Maćka dopiero po kilku minutach dotarło co się stało, stracił ją, stracił coś, co było dla niego najważniejsze, to dla niej żył, ją kochał. Płakał... cały czas mocno ją przytulał, jej piękna zwiewna, biała sukienka mokra była od jego łez. Maciek wziął ukochaną na ręce, cały czas płakał, szedł do jej domu. Zadzwonił do drzwi, otworzył je ojciec Magdy. Kiedy zobaczył w drzwiach Macka zrozumiał co się stało, on też płakał. Płakali razem. Chłopak wszedł, położył swoją ukochaną na łóżku. - Powiedziała, że zostawiła dla nas listy - mówił Maciek przez łzy - Gdzie są? - jej ojciec nie mógł się uspokoić - nie wiem, chyba w jej pokoju - chłopak cały czas patrzył na ciało dziewczyny, miał nadzieję, że to tylko zły sen i że ona zaraz się obudzi, jednak tak się nie stało. Poszli do jej pokoju, wzięli listy, Maciek wyszedł, szedł do domu, tak samo jak tego dnia kiedy znalazł naszyjnik szedł na oślep, łzy cały czas kapały po jego opalonych policzkach, a jego blond włosy sterczały teraz w nieładzie... Wszedł do domu, była tylko matka, ojciec jeszcze pracował. - Maciek Co się stało? - zapytała kobieta widząc swojego syna w takim stanie. Prze straszyła się bardzo. - Magda... ona nie... Magda nie żyje... - te słowa chłopak wy powiedział bardzo powoli po czym wybuchnął płaczem i rzucił się matce w ramiona. Nie pytała o nic więcej. Wiedziała, że teraz potrzebował tylko, żeby ktoś go przytulił, zrozumiał, o nic nie pytał. Kiedy Maciek się trochę uspokoił (choć nadal cały czas płakał) wziął swój list i wyszedł. Poszedł na plażę na swoje, na ich ulubione miejsce. Trudno mu było czytać przez łzy. Treść listu była następująca: " Kochany Maćku! Kiedy będziesz czytał ten list, mnie już nie będzie. Chcę tylko, żebyś wiedział, że byłeś dla mnie wszystkim, że kocham Cię jak nikogo innego na świecie, że żyłam tylko dla Ciebie. Wiesz, widziałam Cię jak siedziałeś codziennie na plaży. Obserwowałam Cię z ukrycia, nie chciałam żebyś mnie zobaczył, zakochałam się w Tobie. Nigdy bym nie przy puszczała, że tak wspaniały chłopak jak ty mógłby zwrócić na mnie uwagę. Bałam się, ale w końcu wyszłam na plażę, siedziałam tam zawsze, kiedy Ty jeszcze nie przychodziłeś. Myślałam, że nie zwrócisz na mnie uwagi, przecież Ty zawsze obserwowałeś te zakochane pary. le zauważyłeś mnie. Nie zgubiłam tego naszyjnik specjalnie. Jednak później byłam szczęśliwa, że tak się stało. Ogromnie się ucieszyłam, kiedy mi go oddawałeś. Po pierwsze dlatego, że był on dla mnie tak cenny, a po drugie, że to właśnie Ty mi go oddałeś., czułam się jak w siódmym niebie, wtedy też zrozumiałam, że Ty również jesteś nieśmiały, pokochałam ten rumieniec który Cię wtedy oblewał i również wtedy wiedziałam, że kocham Cię najbardziej na świecie i że nie będę mogła bez Ciebie żyć. Kiedy odchodziłam cały czas marzyłam, żebyś mnie zatrzymał, chciałam żebyś do mnie podbiegł, a kiedy juz przestałam w to wierzyć usłyszałam "poczekaj". Właśnie od tego słowa zaczęły się najpiękniejsze chwile w moim życiu... nasza miłość jest dla mnie jak bajka... piękna bajka, która jak na złość nie może mieć szczęśliwego zakończenia... Dziękuję, że byłeś ze mną przez cały czas, wtedy, kiedy byłam najszczęśliwszą osobą na ziemi i że nie opuściłeś mnie wtedy, kiedy najbardziej Cię potrzebowałam. DZIĘKUJĘ! Maciuś kocham Cię, mam nadzieję, że kiedyś będziesz szczęśliwy. Chcę żebyś znalazł sobie dziewczynę, taką na którą zasługujesz, czyli wspaniałą. Tylko mam do Ciebie prośbę. choć znajdziesz sobie wspaniałą dziewczynę (wiem, że tak będzie) to nie zapomnij o mnie, niech chociaż cząstka mnie będzie w Twoim sercu. Proszę Cię o to i o jeszcze jedno. Bądź szczęśliwy, znajdź sobie kochającą dziewczynę i pamiętaj o tych cudownych chwilach, które ze sobą spędziliśmy. KOCHAM CIĘ! i choć teraz, kiedy czytasz ten list mnie już nie ma z Tobą ciałem to duchem zawsze będę przy Tobie. Będę patrzyła na to co robisz i będę nad Tobą czuwała. Całuję! Twoja i tylko Twoja MAGDA! Zaopiekuj się moim tatą. On teraz został sam i potrzebuje czyjegoś ciepła i pomocy. Kiedyś znów się spotkamy i już na zawsze będziemy razem. Maciek płakał, nawet nie wiedział kiedy przeszedł przez całą plażę. Nic się na niej nie zmieniło, ludzie śmiali się bawili i przytulali jak dawniej, ale on teraz o nich nie myślał. Myślał tylko o swojej ukochanej, która opuściła go. Zastanawiał się jak świat może być tak niesprawiedliwy żeby odbierać tak cudowną, tak delikatną i tak niewinną istotę. Magda była bardzo mądra i inteligenta jak na swój wiek, można powiedzieć, że była aż zanadto dorosła jak na swoje 17 lat. Maciek obszedł jeszcze raz wszystkie miejsca, które w jakiś szczególny sposób kojarzyły mu się z Magdą. To właśnie tu się poznali, to tu uwielbiali siedzieć wieczorami, to tu siedzieli gdy padał deszcz, najdłużej jednak Maciek stał w miejscu, w którym po raz pierwszy się pocałowali. Kiedy tak chodził, wszystko sobie przypominał, te momenty chodziły mu po głowie jak klatki filmu, płakał przez cały czas. Kiedy obszedł te normalne dla wszystkich miejsca, ale najważniejsze dla niego, poszedł w stronę domu swojej ukochanej. Stanął w progu, łzy nadal ściekały po jego policzkach. Drzwi otworzył mu jej ojciec. Nic nie powiedział tylko go przytulił, nie potrzebowali słów, doskonale się rozumieli,w końcu oboje stracili to co było dla nich najcenniejsze - Magdę. Na drugi dzień odbył się pogrzeb dziewczyny, była ubrana w swoją ulubioną białą sukienkę, na głowie miała wianek z polnych kwiatów, a we włosach tkwiła biała różyczka, zupełnie taka sama jak ta, którą miała we włosach w ten piękny sierpniowy poranek. W jej ostatni poranek. Wyglądała pięknie., jakby spała, miała nawet uśmiech na twarzy, ten sam, który chłopak tak uwielbiał. Przez chwilę miał nadzieję, że ona naprawdę śpi i zaraz się obudzi i wyciągnie go na spacer. Chciał ją porwać, uciec daleko i znów być z nią szczęśliwy. Tak się jednak nie stało. Maciek płakał, cały czas płakał, w nocy nie mógł spać... Maciek starał się normalnie żyć, minął rok od śmierci jego ukochanej, ale on nadal nie mógł o niej zapomnieć. Nie potrafił znaleźć dziewczyny. W każdej szukał Magdy. Wiedział, że ukochana nie byłaby zła, wręcz przeciwnie cieszyłaby się jego szczęściem. Minął rok od śmierci jego ukochanej. Dokładnie rok. Maciek już nie wytrzymywał. Nie radził sobie z tym wszystkim. Poszedł na cmentarz, położył na grobie ukochanej białą różę., wiedział, że ona je uwielbiała i powiedział "Pamiętasz jak napisałaś, że kiedyś będziemy razem? Już niedługo, kochanie, już niedługo..." Odszedł, poszedł w to miejsce, gdzie się poznali, usiadł, wyjął kartkę i zaczął pisać: Kochani Rodzice! Wiem, że przez ostatni rok strasznie się o mnie martwiliście. Straciłem to, co było w moim życiu najważniejsze - prawdziwą miłość. Magda była dla mnie wszystkim, kochałem ją i tylko dla niej żyłem. Kiedy będziecie czytać ten list ja już będę szczęśliwy - będę z nią. Będziemy razem już na zawsze, już nic nas nie rozdzieli, nawet na chwilę, nie martwcie się moim odejściem. Wiedzcie, że teraz jestem naprawdę szczęśliwy. Kocham Was, wiem, że Wy mnie też, kiedyś się spotkamy, będziemy razem, a teraz wybaczcie mi, ale nie potrafiłem bez niej żyć. Mam do Was tylko jedną prośbę. Na moim robię wyryjcie napis "TERAZ JUŻ NA ZAWSZE JESTEŚMY RAZEM". Wiem, że to dla mnie zrobicie i dziękuję Wam za to. Kocham Was! Wasz Maciek! Nie zapomnijcie o mnie i za przyjaźnijcie się z ojcem Magdy, to naprawdę wspaniały człowiek. Zróbcie to dla mnie..." Skończył, nie rozpłakał się bo był szczęśliwy, że wreszcie będzie ze swoją ukochaną. Jeszcze raz przeszedł wszystkie ważne dla niego miejsca. Wspominał wszystkie spędzone razem z Magdą chwile. Poszedł do jej domu. Przytulił jej ojca i powiedział - Dziękuję za wszystko. Żegnam Cie, był Pan dla mnie jak drugi ojciec. - za co mi dziękujesz? - zapytał tata Magdy, ale Maciek nie od powiedział, był już w drodze do domu, chciał się pożegnać z rodzicami i już na zawsze wrócić do Magdy. Wszedł do domu. Jego rodzice byli w środku. Podszedł do mamy, przytulił ją. - Kocham Cię - powiedział - nie zapomnijcie o mnie nigdy. - Tato kocham Cię - mówił przytulając się do taty. - synku, my też cię kochamy, nigdy o tobie nie zapomnimy, ale czy coś się stało? - zapytali Maciek rozpłakał się, gdy żegnał się z rodzicami, nie chciał się z nimi rozstawać, kochał ich bardzo, ale wiedział, że zrobi wszystko, żeby być z Magdą i musi tak postąpić. - Żegnajcie - powiedział przez łzy Wszedł do łazienki, napuścił wody do wanny, wyjął z kieszeni list, położył przy wannie tak, żeby rodzice go zauważyli. Rozebrał się, wziął żyletkę, uklęknął przy wannie i przeciął sobie żyły. Wszedł do wanny, położył się. Chwilę patrzył jak strumyki krwi wpływają do wody po czym usnął, usnął z takim samym uśmiechem na twarzy jak jego ukochana kiedy umierała, był szczęśliwy, liczyła się dla niego tylko myśl, że już wkrótce będzie ze swoją ukochaną.... Miłość aż po wieczność Dodał/a: Vannesa 2013-01-25 17:15:33 czytano 4518 razy Był sobie pewien chłopiec miał na imię Mateusz miał 19 lat. Mateusz był chłopcem bardzo energicznym i kochał adrenalinę. Jego marzeniem zawsze było aby kupić sobie yamahę R1 ale niestety nie było go stać na zakup takiego motocykla więc postanowił, że poszuka pracy która pomoże mu w zrealizowaniu swojego marzenia. Po dwóch latach kupił sobie wymarzony motocykl był tak nim zachwycony, że przestał się z kimkolwiek spotykać znalazł sobie (…) Nigdy nie zapomnę tego koszmaru … Dodał/a: Karolina 2013-01-24 19:35:32 czytano 2838 razy Mam na imię Karolina mam 16 lat. Nie będę dużo o sobie pisać więc zacznę od mojej historii , która zaczęła się rok temu . Były to wakacje jak zawsze rano wstałam , umyłam się , zjadłam śniadanie bardzo mi się nudziło więc postanowiłam , że z nudów wejdę na czat i tam poznałam pewnego chłopca miał na imię Bartek i miał 18 lat .Na początku myślałam , że jest to kolejny idiota któremu w głowie tylko jedno…ale okazało się inaczej był to miły, sympatyczny chłopak .Bardzo (…) By umrzeć i obudzić się na nowo Dodał/a: Czarna05 2013-01-24 16:32:56 czytano 1958 razy Jesteś naiwnym słabym człowiekiem , który nie potrafi nawet spojrzeć drugiej osobie prosto w oczy. Gubisz się. Nie potrafisz zmusić swojego ciała i duszy do posłuszeństwa. Giniesz. Codziennie wymyślasz sobie przeróżne metody , by umrzeć. Wyobrażasz sobie swoją śmierć. Kiedy ktoś Cię denerwuje lub kłócisz się z najbliższymi Ci osobami w głowie układasz setki mów pożegnalnych. Następnie pragniesz uwolnić się od tego bólu, który tak bardzo Cię niszczy. Idziesz (…) Taniec to teraz tylko marzenie! Dodał/a: KińPaul 2013-01-24 09:52:51 czytano 2183 razy Moja przygoda z tańcem rozpoczeła się od dnia idąc przez miasto z mamą zobaczyłam na drzwiach pewnego budynku napis :szkoła tańca towarzyskiego” szybko pociągnęłam mame z rękę i weszłysmy do środku było wiele tańczących par które reprezentowały śietny mi się i powiedziałam mamie :,,ja też chce tak tańczyc”.Mama zapisał mnie na kurs i tak to się wszytsko początku było mi ciężko jednak (…) W Jednej Chwili Dodał/a: Nikola. 2013-01-21 17:05:25 czytano 2335 razy Miałam szczęśliwa rodzinę byłam jedynaczką i rodzice bardzo mnie rozpieszczali. Nie zarabiali fortuny ale zawsze starczało aby coś odłożyć i aby coś mi kupić. Mój tata pracował jako budowniczy, a moja mama jako sprzedawczyni. Był ciepłu jesienny dzień, szykowałam się do szkoły, od prawie 2 miesięcy woził mnie tam mój chłopak – Miłosz, był ode mnie prawie o 7 lat starszy, moi rodzice dobrze go (…) Pustka w głowie Dodał/a: Paulina// 2013-01-21 13:13:07 czytano 1188 razy – Dzień dobry. Szukam Izabeli powiedziałam do pielęgniarki, która z miną obrażonej na cały świat damy, podała mi numer sali. – Trzydzieści dwa, trzydzieści dwa- powtarzałam pod mokrym od łez nosem, kręcąc się w kółko po szpitalu, szukając sali o właściwym numerze. Po kilku minutach mogłam spojrzeć w zamknięte oczy mojej mamy. Leżała nieruchomo na łóżku, bez żadnego zadrapania, otarcia czy skaleczeni (…) Koniec … Dodał/a: Rozwad , Zizi 2013-01-20 19:05:54 czytano 1529 razy Była sobie para nastolatków. Przeżyli razem naprawdę wiele ciekawych chwil, jednak tak jak to w związkach bywa bywały również te gorsze… Byle razem niecały rok. Kilka dni przed ich rocznicą on wraz z ojcem musiał wyjechać do Finlandii… Nie było innego wyjścia ..Musiał. Oboje bardzo to przezywali ponieważ byli bardzo do siebie przywiązani… Już kilka dni po pobycie w obcym kraju miał wypadek… Niby nic poważnego mu się nie stało bo tylko złamał nogę oraz kilka żeber (…) Bez sensu 3 Dodał/a: Nanusia 2013-01-19 12:13:07 czytano 1757 razy – Posłuchaj, pamiętaj, że zawsze możesz do mnie zadzwonić, nawet w nocy. Ale nie rób sobie krzywdy. Kocham Cię i nie chcę Cię mówiąc to patrzył mi się prosto w oczy i trzymał mnie za ręce. Nie wiedziałam co robić. Był po prostu moim marzeniem. Nie wiem, czy się zakochałam. Czułam jak w brzuchu wszystko mi się przewraca i zaczęłam drżeć. Zdecydowałam się. Znowu popatrzyłam mu w oczy i trochę się przysunęłam. Bałam się (…) Ubrana w czarne kolory 2 Dodał/a: Czarna05 2013-01-16 21:02:49 czytano 1883 razy Następnego dnia poszła do szkoły z uśmiechem. Nawet rozmawiała ze wszystkimi i śmiała się. Powiedzmy, że była pełna życia, cokolwiek to oznacza. I tak mijały jej kolejne dni, ale on wciąż nie pisał. Znowu była ta pustka, której nikt nie potrafił wypełnić. Ona na nowo zamykała się w sobie. Jego ostatnia wiadomość nie dawała jej spokoju. Postanowiła napisać do niego. To była chyba najgłupsza rzecz, jaką mogłaby zrobić w tym momencie. Przecież on miał dziewczyn (…) Tidak takut Dodał/a: Rina 2013-01-16 14:50:16 czytano 1021 razy Wiem co to ból. Wiem co to cierpienie. Niektórym wyda się to dziwne. No cóż. To było jesienią. Za mną szedł on. Smutek. Ciemny i ponury. Powiedział że jesteśmy na siebie skazani. Uświadomiłam sobie że od zawsze o tym wiedziałam. Jestem samotna. Kiedyś byłam miła i uśmiechnięta. Najpierw zdrada przyjaciółki. Najpierw niby nic a potem. . . pierwszym objawem było to że milknęła w mojej obecności (…) Nad życie cz. VIV Dodał/a: Marta 2013-10-27 11:36:49 czytano 1294 razy – Przyszedłem ją odwiedzić. Ten chłopak nie chce mnie do niej wpuścić! – Kuba próbował pogrążyć Krzysia. – Przez dwa dni lekarze walczyli o jej życie, przez ciebie! … Widzisz jak ona teraz wygląda?! Spójrz na nią. Widzisz w niej tą dziewczynę jaką była jeszcze tydzień temu? Bo ja nie. Przez ciebie mogła umrzeć, ty w ogóle nie powinieneś z tą twoją mamusią jechać z nami! Ona ledwo (…) Przepraszam najukochańsza siostrzyczko Dodał/a: rosalonda 2013-10-25 17:26:42 czytano 1805 razy opowiem wam historie o mojej koleżance ona miała 18 lat i miała też na imię SALMA kiedy szliśmy ze szkoły do domu zauważyła że jakiś list wisi na jej drzwiach wzięła ten list i przeczytała go tam było napisane od jakiegoś chłopaka ale nie wiadomo od jakiego chłopaka było napisane KOCHAM CIĘ JUŻ OD DAWNA NIE MOGĘ ŻYĆ BEZ CIEBIE PROSZĘ SPOTKAJMY SIĘ ZA 2 DNI K-T-S to znaczy kocham tylko salme i podał swój (…) Czy to już koniec ? cz 2 Dodał/a: gaga25 2013-10-20 13:00:26 czytano 1732 razy W pewnym momencie Ewelina włączyła głośniki na fula i zaczęła grać piosenka Michaela Jacksona ” Smooth Cryminal ” Wszyscy poszli na boisko i zaczęli już wypracowane wcześniej krotki do tej piosenki . Weronika cały czas była uśmiechnięta , gdy patrzyła się na nich . Nagle podeszła do niej Dorota i wyciągnęła ją do tańca . Dzieci z Domu Dziecka tańczyli do utraty tchu . Po dwóch godzinach wszyscy upadli (…) Nad życie cz. VIII Dodał/a: Marta 2013-10-07 20:44:57 czytano 1980 razy Lekarze byli pewni diagnozy, która być może będzie dla Marty śmiertelna. Natychmiast przewieźli ją na blok operacyjny i zaczęli ratować jej życie. Rodzice Marty cały czas czekali w szpitalu, nie wiedząc dlaczego ich jedyna córka walczy właśnie o życie. Marta -ładna, lubiana, zawsze uśmiechnięta, dzielna, waleczna, dobrze ucząca się… Kochająca sport, mająca wielkie marzenia i ambicje dziewczyna- ich mała jeszcze niedawno córeczka, walczy ze śmiercią… Rodzice dziewczyny byli załamani (…) Dalej tęsknię Dodał/a: Dzikaa;p 2013-09-24 21:54:24 czytano 2745 razy Wiele razy próbowałam wysłać do Ciebie jakiegokolwiek sms’a. No właśnie PRÓBOWAŁAM, ale to zbyt trudne. Wiem, że pewnie byś nawet nie odpisał. Fakt pokłóciliśmy się, ale nie z mojej winy. Ciągle myślę o tym co się stało. Co stać się powinno. Okłamałeś mnie, bezczelnie mówiłeś, że jestem ważna. Nawt nie wiesz, co zrobiłeś. Tyle razy raniłeś. Nwet sobie z tego sprawy nie zdawałeś. No bo przecież macho jesteś. Przecież codziennie musisz mieć jakąs laske przy mówią : Nie (…) Czy to już koniec? Dodał/a: Gaga25 2013-09-21 20:42:39 czytano 1921 razy Każdemu na pewno zdarzyło się coś przykrego , ale ta historia jest inna niż każde nie jest to ani romantyczne ani śmieszne . Piętnastoletnia Weronika mieszkała razem z rodzicami w wielkim domu , o którym wiele się słyszało ponieważ był największy i najdroższy . Weronika miała chłopaka , którego bardzo kochała miał on na imię Kacper . Wydawało się , że nic ani nikt nie zakłóci szczęściu nastolatki , aż do pewnego wieczoru … Piętnastolatka , gdy wracała do domu zobaczyła człowieka (…) Spaść wyżej Dodał/a: 2013-09-15 21:54:36 czytano 1099 razy Zwykły jesienny dzień…można powiedzieć dzień jak co dzień. Nie ma w tym żadnej magii i żadnej radości bo budząc się w sobotni poranek wyglądasz przez okno i widząc pogarszającą się pogodę masz ochotę znów wejść do łóżka a tam już prosta droga do zimowego snu, tylko szkoda…że tak się nie da. Ta jesienna ponura atmosfera niepotrzebnie przytłacza człowieka bo to powolne przygotowywanie się do zimy potrafi tylko zdenerwować, przynajmniej ja nie widzę w tym nic ciekawego (…) Wisilijne święta Dodał/a: Natt. 2013-09-01 20:17:43 czytano 2071 razy Był to świąteczny Natalia jak zwykle siedziała przy fontannie i patrzyła w ziemię. Zbliżała się .Natalia usiadła wyjęła z kieszeni flaszkę wódki i prochy się i połknęła cała paczkę ukradzionych do śmietnika i chciała usnąć gdy nagle na drodze staną jej kot jakby było to przeznaczenie przed samobójstwem. Wzięła kota i powiedziała: -Musiałeś akurat teraz stanąć mi na drodze burasku.?? Po chwili usiadła z kotem w śmietniku i nagle drzwi od śmietnika (…) Nad życie cz. VII Dodał/a: Marta 2013-08-27 21:38:44 czytano 1809 razy Ojciec Marty był zdenerwowany nieporadnością lekarzy, oraz tym że nie potrafią powiedzieć co się dzieje z Martą. Rodzice Krzysia siedzieli u dziewczyny kilka godzin, po czym pożegnali się i postanowili wracać do domu. Marta była w lepszym humorze po wizycie Krzysia i jego rodziców. Dziewczyna była bardzo przygnębiona pobytem w szpitalu… Martwiła się o to , że nie będzie mogła pojechać na ważne zawody, wziąć udziału w bardzo, bardzo ważnym konkursie z przyrody, oraz być na olimpiadzie (…) Nad życie cz. VI Dodał/a: Marta 2013-08-25 20:00:01 czytano 1800 razy Po wyjściu Roberta, przyszła kolej na resztę znajomych dziewczyny. Wszyscy byli wstrząśnięci wyglądem dziewczyny. Gdy zawsze się z nią widzieli, ta była pogodną, inteligentną, ładną i pomocną nastolatką. Teraz leżała w szpitalnej sali, blada, bez kropli życia podłączona do urządzeń monitorujących prace serca, do kroplówek itd. Trenerzy również byli zmartwieni stanem dziewczyny. Robert był poruszony, widać że dziewczyna nie była mu obojętna, koledzy z klubu bali się. Krzysiu, który (…) Rodzice mieli nas tylko dwoje dzieci mnie syna Kamila i młodszą córkę Ele Siostra była młodsza o demnie 11 miesięcy ale rocznikowo byłem rok starszy od niej .Jako dzieci to razem spaliśmy razem bawiłem się z nią razem w wannie mama nas kąpała. W czasie dorastania gdy ja miałem 9 lat a siostra 8 lat nasze zainteresowania płcią przeciwną wzrastały. Ja łapałem siostrę za jej czułe miejsce za cipeczkę a siostra mnie za jajka, i smialiśmy się z tego, ale to robiliśmy jak nie było mamy przy nas Raz zdarzyło się tak ze siostra złapała mnie za jądra i mocno je ścisła ze mnie to bardzo zabolało powiedziałem jej ze jak tak mocno mnie ścisła jajka to mnie bardzo bolą. Roześmiała się i powiedziała widzisz jaką mogę Ci zrobić krzywdę łapiąc Ciebie za jajka . Jak byłem w drugiej klasie szkoły podstawowej rodzice nas rozdzielili ja miałem jeden mały pokój a siostra drugi mały pokój powiedzieli żebyśmy uczyli się osobno i sobie nawzajem nie i to było już związane ze my już dorastamy i nasze intymności zaczęły być większe. Jak miałem 12 lat to często podglądałem siostrę w łazience jak się kompie lub przebiera nawet kilka razy widziałem ją nago w jej pokoju jak się przebierała po prostu weszłem do niej jak była nago nie spodziewanie. Trochę się wstydziła mnie i mówiła nie pacz się na mnie po co tu przyszłeś idz z tąnd . Ale Ela też mi nie była dłużna też mnie podglądała w łazience nawet raz weszła do mnie jak brałem kąpiel niby pod protestem ze nie wiedziała ze się kąpie i przeprosiła mnie ale to był jej gest zamierzony podglądać mnie nago w wannie. Powiedziałem jej nie przepraszaj mnie, ja też Ciebie widziałem nago, i to nie jeden raz. Powiedziałem jej jak chcesz to po pacz jak wyglądam nago, Ela powiedziała do mnie ale tobie jajka i penis urosły od tamtego czasu kiedy to razem kąpałam się z tobą w wannie. Powiedziałem jej tobie też cipeczka urosła i jest większa. nawet zaczynają Ci włoski rosnąć na cipci, zapytała a czy widziałem jej włoski na cipce .Powiedziałem ze tak jak raz byłem u ciebie a ty spałaś smacznie bez majtek i byłaś cała odkryta to wówczas widziałem Ciebie w całej okazałości jak ty i twoja cipka jest piękna Powiedziała dziękuje Ci za to. Zapytałem się, Ela a czy ty teraz chcesz dotykać mojego penisa i jajka jak to robiliśmy razem dawniej powiedziała chętnie go pomacam i dotknę twoich jajek, jakie są już duże Ale pamiętaj tylko czasem nie ściskaj tak mocno jak to zrobiłaś, jak żeśmy kąpali się razem Powiedziała pamiętam pamiętam jak Ciebie to bolało i nawet płakałeś braciszku z bólu. Nasi rodzice pracują na trzy zmiany razem mają tą samą zmianę w tym samem zakładzie pracy My jesteśmy coraz starsi ja 16 lat a Ela 15 lat nasze zainteresowania są podobne mamy wspólny język razem dogadujemy się niema po miedzy nami żadnego konfliktu Razem chodzimy do tej samej szkoły średniej. Ale i czasem jak niema rodziców w domu to mamy różne wyskoki Po powrocie do domu to często to komentujemy. Raz jak wróciliśmy z takiej imprezy powiedziałem do Eli, Ela przecież ty jesteś dziesięć razy zgrabniejsza i ładniejsza od tej pani co grała na rodzice pojechały do pracy na trzecią zmianę. My dalej dyskutujemy .Nasza rozmowa w końcu zeszła na temat seksu. Przecież ty masz daleko zgrabniejsze nogi jak ta pani twój biust a cipeczka to już nie mówię. W pewnym momencie powiedziałem Ela to rozbierz się do naga to zobaczymy Ela zwróciła się do mnie, jak ty się rozbierzesz ,to ja też się rozbiorę przy tobie do naga, moja wypowiedz to rozbierajmy się, przecież widziałaś mnie nago w czym sprawa, rodziców niema w domu. Po tych słowach Ela i ja rozebrałyśmy się do naga, powiem tylko tyle ze Ela nawet nie wstydziła się mnie i swojej nagości . Powiedziałem jej jaka ty jesteś śliczna ta pani nigdy tobie nie dorówna twojej urodzie, za te słowa przytuliła się do mnie, ty tak naprawdę braciszku myślisz ze ja jestem najładniejsza, dodałem ze w szkole też nie widzę piękniejszej od Ciebie dziewczyny za co dała mi buzi i wtuliła się w moje ramiona Powiedziałem jej to teraz idziemy spać Ela dała mi buziaka. To chodz do łazienki zrobimy sobie kąpiel tak jak dawniej i złapała mnie za jądra tylko je mocno nie ściskaj dała mi buzi nie boj się. Woda lała się do wanny Ela trzyma mnie za jądra mój penis stoi mi na baczność powiedziała ale on jest duży kiedy on taki wielki Ci się stał Ja trzymałem Ele za piersi i włożyłem jej palec do cipeczki aż zasyczała z się razem wytarli ręcznikami ja Elę ,Ela mnie. A ze był to piątek wieczór to wcałe nie spieszyło się nam iść spać Po kąpieli Ela powiedziała do mnie to chodz braciszku do mnie do łóżka tak nago to jeszcze trochę porozmawiamy przecież niema rodziców w domu, i tak się nie dowiedzą co dzieci roboią jak ich niema w domu. Ela złapała mnie za jądra i mówi to chodz do mnie. W pokoju Eli świeciła się tylko lampka mocna Ela dała mi buziaka i powiedziała to połóż się, ja też jej się odwdzięczyłem ale już z języczkiem w buzi,i tak razem opadliśmy na łóżko Ela leżała na mnie powiedziałem jej tylko nie nabij się na mój pal bo jest bardzo dotykać go mogę tak taak możesz Ela wzięła mojego rycerza do ręki i dotykała sobie cipuni nawet wkładała miedzy wargi sromowe i ocierała nim o łechtaczkę nawet dostała orgazm zaczęła mruczeć jak kotka powiedziała ze jest jej bardzo dobrze i ma wielką podnietę a jej cipeczka jest cała mokra od soczków jakie wypuściła. Mój żołądz piastował jej skarbek Ela leżała na mnie mój żołądz pieścił jej dziureczkę i cały był w jej skarbku zapytała się mnie czy czuję go w niej powiedziałem ze tak, jak chce to mogę się w niej spuścić tak mi powiedziała a ja zapytałem czy nie boisz się ze możesz zajść wciąże ze mną co by nam powiedzieli rodzice ze siostra z bratem w ciąży. Nie musisz się martwić dopiero jestem dwa dni po okresie możesz spuścić się we mnie na pewniaka nic nam nie siostra ale chciałbym położyć się na tobie i popieścić twoje cycusie i je wycałować To kładz się braciszku na mnie moje usta połączyły się z ustami Eli, ja leżałem na Eli. Ela objęła mnie rękami, cycusie są twoje możesz je całować i pieścić wziołem jej sutki do ust i zassałem je mocno aż Ela dostała ciarki i zasyczała ach taak jak mi dobrze za co dała mi całusa. A teraz to przytul się do mnie peniskiem do mojej cipeczki i pobaw się nią i spuść się w niej Ela rozłożyła nóżki abym miał lepszy dostęp do jej cipeczki mój żołądz buszował w jej skarbku powiedziałem Eli chce w Ciebie wejść na całego po same jądra Ela powiedziała ze się boi bo będzie ją boleć cipunia jak jej przebiję błonę maczuga pieściła jej cudo miłości nacisłym mocno penisem na jej skarbek Ela krzykła ach boli i już było po wszystkim dała mi buzi trzymaj tak we mnie już nie mam cnoty brat pozbawiłeś mnie dziewictwa a teraz to spuść się we mnie jak najgłębiej możesz tego pragnę od Ciebie. Po tych słowach Eli posuwałem Ele ile miałem sił ,Ela aż piszczała taak taak jest mi dodrze posuwaj mnie tak dalej jestem teraz twoja zrób mi dobrze Ela dostała orgazm zaczęła głośno Krzyczeć .szarpało jej ciałem ja też miałem orgazm z Elą razem, opadłem na Ele. Ela powiedziała stało się braciszku co już dawno chciałam z tobą to zrobić i poczuć Ciebie w sobie twój smak nasienia jaki masz w sobie. A to prześcieradło poplamione krwią po stracie dziewicta to jest nasza pamiątka myślę braciszku że jeszcze nieraz to zrobimy razem jak nie będzie rodziców w domu będę twoja a ty mój to będzie nasza słodka tajemnica i poszliśmy razem spać Ela wtuliła się we mnie po pół godziny jeszcze nie spałyśmy Ela dała mi buziaka braciszku wejdz we mnie jeszcze chce mieć Ciebie w sobie zrób to zemną jestem dziś twoja, daj mi twoje nasienie ,nie wiem co wstąpiło we mnie, ale chce mieć Ciebie w sobie i być wypełniona twoim darem miłości. Noc nawet nam szybko zleciała rano spałyśmy w swoich łóżkach rodzice poszły spać .Jak rano wstałem Ela już była w kuchni cześć siostra jak się masz a ty bracie jak, super siostra jeszcze takiej nocy nigdy nie miałem jesteś wspaniała, a ty też dałeś mi dużo miłości Dziś to tez to zrobimy jak nie będzie rodziców w domu Przytuliła się do mnie Ela i złapała mnie za jądra myślę ze jest tam coś jeszcze dla mnie Dodał/a: Kamil w dniu 30-04-2014 – czytano 121643 razy. Słowa kluczowe: kochać pieścić seks Kamil

smutne historie o miłości nastolatków