Jeżeli dziecko nauczyło się dobrze ssać i nie obawiamy się problemów ze zgryzem, to czemu nie podawać smoczka- uspokajacza? Jeśli nie smoczkiem to czym ujarzmić olbrzymią potrzebę ssania malucha? Nie traktuj dziecka jako detektywa, który dostarcza informacje na temat obecnego życia drugiej osoby. Nie pozwól, aby nowa relacja pochłonęła czasu, który poświęcasz dziecku. Nie nastawiaj dziecka przeciwko byłemu mężowi/żonie. Nie zabieraj dziecku możliwości spotkań z rodzicem mieszkającym w innym miejscu W dodatku uzależnione od smoczka dziecko, w przypadku braku uspokajacza, może zacząć ssać kciuk, a od tego nawyku malucha znacznie trudniej odzwyczaić – smoczek można zabrać, palca nie. Dlatego w kwestii szkodliwości używania smoczka, kluczowe jest stosowanie go rozsądnie i tylko w sytuacjach krytycznych, a także odstawienie w FacebookX„Proszę nie robić z cycka smoczka” – takie zdanie usłyszałam jako odpowiedź, na moje pytanie: czy to normalne, że dziecko ciągle chce być przy piersi w pierwszej dobie? I było jednym z tych, które wbiły „nóż w plecy” mojej laktacji. Przyszedł czas i na mnie… Wiele razy myślałam, czy dotrwam do tego dnia, wydawało mi się to tak odległe, ale teraz stało Tak. Zarówno noworodek, jak i starsze dziecko może spać ze smoczkiem. Należy jednak przestrzegać kilku ważnych reguł, aby było to bezpieczne: nie przyczepiaj smoczka do barierki zawieszką, w ogóle zrezygnuj w nocy z zawieszki do smoczka, aby uniknąć uduszenia (nie wspominając o wszelkich pomysłach ze sznurkami, wiązaniem do 🔴 🚫ZABRONIONE KOPIOWANIE NA INNE KANAŁY 🚫 ‼‼ Niespodziewana Nowość od DaVe ‼‼Zapraszamy do: 🔴Subskrybcji I INSTAGRAM @dave_chillout📲 Udostępnienia S . Rodzice często się zastanawiają, do kiedy może być stosowany smoczek, aby skutecznie uspakajać ich małą pociechę. Smoczek daje dziecku poczucie bezpieczeństwa i pozwala zapomnieć o stresującej sytuacji, natomiast rodzicom daje możliwość cieszenia się chwilami wolnymi od płaczu i marudzenia malucha. Jednak prędzej czy później przychodzi czas, kiedy należy zrezygnować ze smoczka. Jak rozpoznać, że ten moment nadszedł? Zobacz film: "W jaki sposób zmienia się zachowanie dziecka od drugiego roku życia?" spis treści 1. Do kiedy smoczek dla malucha? 2. Kiedy jest dobry moment na odstawienie smoczka? 1. Do kiedy smoczek dla malucha? Im dłużej rodzice zwlekają z odzwyczajeniem dziecka od ssania smoczka, tym więcej powinni się spodziewać płaczu i protestów. Wybranie odpowiedniego momentu nie jest łatwe. Noworodek ma silnie rozwiniętą potrzebę ssania, która jest zaspokajana właśnie przez podawanie smoczka. Najlepszy moment nadchodzi wówczas, gdy ta potrzeba zmniejsza się, lecz dziecko nie jest jeszcze mocno związane emocjonalnie ze smoczkiem. Im maluch starszy, tym bardziej przywiązuje się i tym bardziej cierpi, gdy następuje odstawienie smoczka. Niektórzy specjaliści zalecają, by ssanie smoczka zakończyło się nawet około 6 miesiąca życia; inni radzą, by zrobić to około 18 miesiąca lub nie później niż przed skończeniem 2 roku życia. Rodzicom podpowiada się także, by już od samego początku starali się ograniczać ssanie do sytuacji, kiedy jest to konieczne, np. podczas usypiania dziecka. Dobrym momentem na odzwyczajanie dziecka od smoczka może być czas, kiedy dziecko zaczyna wkładać do buzi wszystkie rzeczy znajdujące się dookoła niego. Wówczas maluch sam coraz częściej wypluwa smoczek. 2. Kiedy jest dobry moment na odstawienie smoczka? Odzwyczajanie od smoczka nie powinno odbywać się w czasie, kiedy w życiu maluszka następują jakieś inne stresujące sytuacje, np. zaprzestanie karmienia piersią czy ząbkowanie. Dobrze też, jeśli w życiu rodziców także nie dzieje się nic stresującego, ponieważ dziecko będzie wymagać w tym okresie więcej uwagi. Zapomnij o rezygnacji ze smoczka, kiedy spodziewasz się wizyty gości czy kiedy jeden z opiekunów dziecka wyjeżdża. Poza tym należy pamiętać o zdecydowanym działaniu. Jeśli już zapadła decyzja, że nadszedł odpowiedni czas, nie rezygnuj ze swojego postanowienia z powodu krzyku dziecka. Nieustanny płacz malucha może być przykrą sytuacja również dla opiekunów, jednak dla dobra dziecka należy wytrwać w swoim postanowieniu. Największy niepokój dziecka może trwać do trzech dni, zatem jeśli rodzice pracują, warto odłożyć ten moment na weekend. Jeśli nie pozwolisz maluchowi na ssanie smoczka w piątkowy wieczór, najprawdopodobniej już w poniedziałek nie będzie domagać się tej czynności. Smoczek to przedmiot, z którym maluch jest bardzo związany, dlatego rodzice muszą pamiętać o wybraniu dobrego momentu na odzwyczajanie od niego, dzięki czemu nie stanie się to dla dziecka wydarzeniem traumatycznym. polecamy Odzwyczajenie dziecka od smoczka sprawi Ci pewnie sporo trudności. Większość rodziców ma z tym problem. W dzisiejszym artykule podpowiemy Ci jak najlepiej przeprowadzić dziecko przez ten ważny etap bez walki i dziecka od smoczka jest trudne dla zdecydowanej większości rodziców. Nie ma jednego, uniwersalnego sposobu, który sprawdza się w każdej rodzinie. Są natomiast ogólne techniki i wskazówki, które można z powodzeniem dostosować do swojej sytuacji i potrzeb i z powodzeniem dziecka od smoczka nie musi być traumatyczne ani dla Was, ani dla maleństwa. Aby proces ten przeszedł łagodnie i bezproblemowo, musicie zaplanować i zacząć go odpowiednio wszystkim, upewnijcie się, że odzwyczajanie dziecka od smoczka nie zbiega się w czasie z innym dużym i ważnym wydarzeniem. Za przykład może tu posłużyć przeprowadzka albo narodziny rodzeństwa. Takie duże kroki najlepiej robić pojedynczo i w odstępach czasu. Dzięki temu dziecko nie będzie zbyt mocno w tym przypadku zastosowanie ma zasada “im szybciej, tym lepiej.” Im wcześniej zaczniesz odzwyczajanie dziecka od smoczka, tym łatwiej będzie Ci przeprowadzić tę zmianę. Nie zapominaj, że dzieci po 12. miesiącu życia nie są chętne do zmiany pewnych każde przyzwyczajenie i uzależnienie, stopień w jakim dziecko polega na smoczku możesz redukować powoli i stopniowo. W ten sposób cały proces będzie łatwiejszy i dla Was jako rodziców, i dla Twoje pierwsze próby odzwyczajenia malucha od smoczka zakończyły się niepowodzeniem, nie martw się i nie panikuj. Nie naciskaj też na dziecko, to tylko utrudni sprawę. Pamiętaj przede wszystkim o tym, że nerwowe reakcje dziecka absolutnie nie odzwierciedlają Twoich umiejętności nadejdzie odpowiednia chwila, dziecko samo w końcu się podda i przestanie domagać się smoczka. W międzyczasie, postaraj się zrelaksować i zachować cierpliwość. Te trudności to w końcu nie najgorsze, co może Was spotkać. Po drugie, nie jesteście jedynymi rodzicami na świecie którzy przechodzą przez tę sytuację – milionom rodzin już się to podzielimy się z Tobą sprawdzonymi sposobami na odzwyczajanie dziecka od smoczka, które na pewno ułatwią cały dziecka od smoczka: podstawowe techniki i wskazówkiOto garść ogólnych wskazówek, które znacząco ułatwią Ci odzwyczajanie dziecka od smoczka. Dostosuj te techniki do Waszych potrzeb i sytuacji. Jesteśmy przekonani, że w końcu Wam się uda!1. Użyj wyobraźniDzieciństwo to magiczny czas. Tak więc wyobraźnia jest wspaniałym narzędziem którego można użyć w procesie odzwyczajania dziecka od korzystania ze smoczka. Korzystając z potencjału wyobraźni, możesz sama stworzyć skuteczne i kreatywne strategie służące zmienianiu na przykład pobawić się z dzieckiem w wymyślanie bajek. Opowiedz mu historię o tym, że dzieci odwiedza magiczna wróżka, która przychodzi w nocy i zbiera ich smoczki. W zamian zostawia małe gra sprawi, że dziecko będzie chciało wziąć udział w ważnym procesie i chętnie zacznie zmianę. Co więcej, używanie kreatywnych narzędzi pomoże maluszkowi w rozwinięciu Stopniowo ograniczaj czas korzystania ze smoczkaPo drugie, jeśli nie chcesz całkowicie odzwyczaić dziecka od smoczka, możesz po prostu stopniowo i powoli ograniczać czas, jaki maluch spędza ze swoim ulubionym akcesorium w buzi. Na przykład zacznij podawać mu smoczek tylko na czas drzemki lub wieczornego kilku tygodniach, stopniowo, przestań korzystać ze smoczka w czasie drzemek w ciągu dnia. Gdy dziecko przyzwyczai się do tego, że śpi bez smoczka w dzień, możesz wprowadzić tę samą zmianę do wieczornego więcej, proponujemy schowanie smoczka w kieszeni. Dzięki temu maluch nie będzie go widział. Powoli wydłużaj okres który odczekujesz, zanim dasz go już zaobserwujesz, że dziecko nie jest zdenerwowane brakiem smoczka, możesz spróbować używać do uspokajania zabawki albo innych technik takich jak wcześniej zaczniesz odzwyczajanie dziecka od smoczka, tym łatwiej będzie Ci przeprowadzić tę zmianę. Nie zapominaj, że dzieci po 12. miesiącu życia nie są chętne do zmiany pewnych Staraj się uspokoić dziecko w inny sposóbBardzo możliwe, że w pierwszych kilku przypadkach odebrania lub niedania smoczka dziecku będziesz musiała uspokoić malucha w inny sposób. Skorzystaj z technik takich jak kołysanie, śpiewanie lub delikatny jest jasny: chodzi o to, by zniwelować dyskomfort i pomóc dziecku się uspokoić bez sięgania po smoczek. To trudne, bo brak ulubionego akcesorium sprawia, że maluch staje się podwójnie niespokojny. Aby opanować sytuację, sięgnij po maskotki i miękkie kocyki. Te metody na pewno zadziałają!4. Poinformuj o zmianach wszystkich, którzy zajmują się dzieckiemOstatnim ważnym krokiem jest poinformowanie o planach odzwyczajenia dziecka od smoczka wszystkich osób, które się nim zajmują. Dzięki temu pracownicy żłobka, niania, ciocia czy babcia będą mogły Cię strategie z pewnością pomogą Ci odzwyczaić malucha od używania smoczka. Pamiętaj jednak, że każde dziecko jest inne. Nie wszystkie metody zadziałają tak samo skutecznie. Obserwuj dziecko i dostosuj cierpliwość. Pamiętaj o tym, co jest Twoim celem. Nie martw się za bardzo tym, że jest trudno – to normalne. Metodycznie wprowadzaj nasze wskazówki i czekaj na sukces!To może Cię zainteresować ... Ssanie uspokaja małego człowieka, kojarzy mu się nie tylko z zaspokojeniem głodu, ale także z bliskością matki, czułością i bezpieczeństwem. Kiedy zostaje przystawiony do piersi, natychmiast przestaje płakać. W przerwach od jedzenia, dobrym uspokajaczem staje się smoczek. Wiedzą o tym wszyscy rodzice i z tego powodu smoczek jest niezbędnym elementem wyprawki każdego malucha. Dziecko przywiązuje się do nowego przyjaciela i często nie chce go oddać bez walki… Przeczytaj: Smoczek jest zamiennikiem piersi, nie odwrotnie. Uwaga! Reklama do czytania Jak zrozumieć małe dziecko Poradnik pomagający w codziennej opiece Twojego dziecka Ssanie kciuka a ssanie smoczka Uwaga! Reklama do czytania Poród naturalny Świadome przygotowanie się do cudu narodzin. Karmienie piersią Twoje mleko to cudowny dar. Naucz się nim dzielić. Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli Niektórzy rodzice świadomie rezygnują z podawania dziecku smoczka, licząc na to, że unikną późniejszych trudności z jego odstawieniem oraz przykrych konsekwencji zbyt długiego stosowania. Niestety spotkać ich może przykra niespodzianka w postaci sprytnego zamiennika – kciuka. I o ile smoczek można dziecku po prostu zabrać lub (najlepiej) w ogóle nie informować malucha o jego istnieniu, tak z kciukiem sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana. Po pierwsze, dziecko ma go zawsze przy sobie i może włożyć do buzi w każdej chwili. Po drugie, istnieją specjalnie zaprojektowane smoczki, które kształtem przypominają brodawkę piersiową i mają wyprofilowaną obudowę, która nie utrudnia oddychania, oraz otwory do wentylacji. Są także smoczki, które mają pełnić rolę terapeutyczną. Niektórzy specjaliści zalecają je przy zaburzeniach ssania czy połykania. Jednak powinny być one używane wyłącznie w porozumieniu z lekarzem lub logopedą. Kciuk niestety nigdy nie będzie przypominał kształtu brodawki ani tym bardziej nie może pełnić funkcji terapeutycznej. Dziecko zazwyczaj wkłada go do ust, kiedy przeżywa silne emocje lub z powodu nudy bądź z przyzwyczajenia. Warto zniechęcać dziecko do ssania kciuka już od samego początku. Kiedy maluch zaśnie z palcem w buzi, należy mu go na czas snu wyjąć z ust. Pomóc powinno także odwracanie uwagi dziecka i zajmowanie czymś rączek, np. zabawką. Warto jeszcze przeczytać: Nie każdy rodzic wie, że odruch ssania stopniowo słabnie po 6. miesiącu życia, a w późniejszym okresie całkiem zanika. Nie oznacza to, że dziecko nagle traci umiejętność ssania – odruch ten jest powoli wypierany przez potrzebę żucia i gryzienia. Zaczynają się pojawiać pierwsze ząbki, zmienia się ułożenie warg, języka oraz sposób połykania. Stale wzmacniają się mięśnie twarzy, których prawidłowa praca jest niezbędna nie tylko w czasie spożywania pokarmu, lecz także w procesie mówienia. Dlatego nie należy sztucznie podtrzymywać tego odruchu przez podawanie dziecku smoczka w celu uspokojenia go bądź jako lekarstwa na nudę. Jedną z konsekwencji długotrwałego ssania smoczka lub kciuka może być utrwalenie się u dziecka niemowlęcego sposobu połykania. Jest to połykanie z językiem ułożonym na dnie jamy ustnej. Wykonuje on ruchy wyłącznie w kierunku przód – tył. Wraz z prawidłowym rozwojem dziecka język w trakcie połykania powinien zmienić swoje ruchy i unosić się w kierunku podniebienia. Język blokowany smoczkiem czy własnym paluszkiem pozostaje na dnie jamy ustnej. Nie ma szans na osiągnięcie pełnej sprawności niezbędnej do przenoszenia pokarmu w celu rozdrobnienia go i połknięcia. Utrudnione jest także połykanie zalegającej pod masą języka śliny, co prowadzi do nadmiernego ślinienia się. Dziecko, którego buzia jest stale zajęta, niechętnie komunikuje się z otoczeniem. Może dojść do opóźnienia procesu gaworzenia, a co za tym idzie – do późniejszego nabywania każdego kolejnego etapu rozwoju mowy. Długotrwałe ssanie smoczka lub kciuka a wymowa Ogromne znaczenie ma także słabszy rozwój mięśni narządów artykulacyjnych. Zmniejsza się napięcie mięśni warg, co w późniejszym okresie utrudnia wymowę głosek p, b, m, w, f. Znacznie obniża się sprawność języka. Dziecko ma poważne problemy z uniesieniem go i realizacją głosek ś, ź, ć, dź, sz, ż, cz, dż, l, r. Język, który spoczywa na dnie jamy ustnej i porusza się wyłącznie w kierunku przód – tył, ma tendencję do wsuwania się między zęby. W ten sposób powstaje jedna z bardzo częstych wad wymowy, czyli seplenienie międzyzębowe. Najczęściej zaburzona jest wówczas realizacja głosek s, z, c, dz, sz, ż, cz, dż, a czasem także t, d, n. Uwaga! Reklama do czytania Niegrzeczne książeczki Czy dzieci na pewno są niegrzeczne? Seria książek dla dzieci 2-5 roku życia i rodziców o tym, że w każdym zachowaniu dziecka jest ważna jego potrzeba. Dzieci, które długotrwale ssą smoczek lub kciuk, narażone są także na wady zgryzu oraz deformacje podniebienia. Do najczęstszych wad zgryzu należy tyłozgryz, czyli cofnięcie dolnej szczęki w stosunku do górnej i wysunięcie do przodu górnych siekaczy. Powoduje to zmianę brzmienia głosek s, z, c, dz, które przypominać mogą sz, ż, cz, dż. Kolejnym zagrożeniem jest zgryz otwarty, który charakteryzuje brak łączenia się zębów szczęki dolnej z zębami szczęki górnej w odcinku środkowym lub bocznym. Język dziecka wsuwa się wówczas w powstałą szparę, powodując wspomniane już wyżej seplenienie międzyzębowe. Smoczek czy kciuk często stają się najlepszym przyjacielem nie tylko dziecka, lecz także rodzica. Dają mu upragnioną chwilę ciszy i spokoju. Warto jednak zrezygnować ze sztucznych uspokajaczy i znaleźć własny sposób na ukojenie dziecka. Sposób, który nie wpłynie negatywnie na zdrowie maluszka i nie spowoduje opóźnień w jego rozwoju. Oczywiście nie jest powiedziane, że kilkumiesięczne ssanie smoczka będzie skutkowało wymienionymi wyżej zaburzeniami. Być może dziecko samo w odpowiednim czasie, np. kiedy odruch ssania osłabnie, zrezygnuje ze smoczka i będzie go wypluwać, a przygoda z dawnym przyjacielem obejdzie się bez echa. Jednak w obliczu świadomości konsekwencji zbyt długiego ssania smoczka – czy na pewno warto przyzwyczajać do niego dziecko? Foto: Nie myślałam, że przyjdzie mi się kiedyś zmierzyć z tym problemem. Byłam pewna, że skoro Mikula odrzucił smoka naturalnie zaraz po tym, gdy skończył rok, z Filem będzie tak samo. Niestety jednak nie jest.. a miłość do smoków wyraża na przeróżne sposoby.. oo.. na przykład tak jak na zdjęciu . Jak odzwyczaić dziecko od smoczka? No właśnie! 🙂 Walka ze smokiem NIGDY nie jest łatwa.. Nie jestem chyba tak sprytna jak Szewczyk Dratewka, chociaż pomysłów mam mnóstwo na całe to odsmoczkowanie. Zaczęłam od myszki.. Ot takiej sobie, z bajeczki, którą specjalnie dla Bąków wymyśliłam – na dobranoc. I ta oto myszka, pewnego wieczoru czmychnęła smoka z nocnego stoliczka. No serio. Widziałam.. chwyciła go w zębiska i leciała z nim jak szalona zaplątując się o własny ogonek. Zdziwiona byłam, więc stanęłam jej na drodze mając już wizję wieczornego usypiania z rykami, wywijańcami i wielkim poszukiwaniem. Zapytałam tylko, po cóż Jej ten smoczuś.. a ona odparła natychmiast, że dla Dzieci.. bo całe stadko ich napłodziła i biega teraz od domu do domu zbierając smoczyska od Dzieciaczków, którym już nie są potrzebne.. Hmm…a może ta bajeczka zadziała? ZADZIAŁAŁA.. Dzień pierwszy, noc pierwsza.. i pół dnia drugiego.. Myszka Filowi z “ust nie schodziła”.. ale gdy nadszedł drugi wieczór, już tak kolorowo nie było. Rozpoczęło się WIELKIE POSZUKIWANIE, w które włączył Feli nawet Mikołaja.. szukali długo.. chodząc od kąta do kąta i zaglądając pod wszystkie meble. Niestety, ślad po myszce zaginął.. No i jak tu odzwyczaić dziecko od smoczka? Zaczęło się rozpaczanie Bo przecież Fil też jeszcze malutki, bo kocha didusia a tak w ogóle to on jest jego największym przyjacielem. Łzy wielkie jak grochy i ciągłe szlochanie sprawiły, że myszka oddała didusia.. Feli zasnął i chodził przez cały kolejny dzień ze swoim smokiem.. Odcinanie końcówek? Już to przerabiałam.. Nie działa. Moczenie w czymś niesmacznym? Przynosi chwilowy efekt. Nic nie dał też handel wymienny i inne opowiastki o nadprzyrodzonych mocach.. A jak mu smoka zabiorę, to jest ssanie kciuka albo innego palca, który akurat mu bardziej pasuje – może smaczniejszy? Wiem, że są też takie maści, które sprawiają, że smok albo paluch jest gorzki i w ogóle ble i fuj. Może to dobry sposób na to jak odzwyczaić dziecko od smoczka? Jedyne co mnie pociesza to fakt, że moje Dziecko ciamka smoka już tylko nocą.. Coraz rzadziej bierze go do rączki za dnia.. może więc potrzebuje jeszcze trochę czasu? I nie warto na siłę wpływać na jego decyzję o porzuceniu tego.. bądź co bądź .. najlepszego przyjaciela? TAK! zaczekamy.. ile będzie trzeba:) (EDIT po latach: warto było czekać 😀 Wam też radzę) fot. Fotolia Mały ssak uwielbia ssać. Ale czasem lepiej zrezygnować z podawania mu smoczka. Zobacz, w których sytuacjach! fot. Fotolia Sytuacja nr 1 - w pierwszych tygodniach życia Na początku życia maleństwo dopiero uczy się ssania piersi, a smoczek może mu tę naukę utrudnić. Efekt? Dziecko nie najada się, a ty masz poranione takiego układu żadne z was nie będzie zadowolone... Sytuacja nr 2 - na każde zawołanie Maluchy płaczą z bardzo różnych powodów. Między innymi także z... nudy. A na nudę najlepszy jest nie smoczek, tylko zabawa czy troskliwe ramiona mamy. Kiedy zajmiesz się skarbem, z pewnością szybko przestanie się smucić. Sytuacja nr 3 - gdy jest zużyty Pęknięcia, zagłębienia czy odbarwienie smoczka to znak, że zamiast w buzi szkraba, powinien on natychmiast wylądować w koszu na śmieci. Dlaczego? Bo maluch podczas ssania może przez przypadek połknąć jego fragment. A tego niebezpieczeństwa raczej już nie musimy tłumaczyć. Sytuacja nr 4 - gdy smok upadł Absolutnie nie podawaj smoczka, gdy po upadku nie masz możliwości umycia go i sparzenia wrzątkiem. Pamiętaj również, że absolutnie nie wolno ci oblizywać smoka, bo pozostawisz na nim swoje bakterie (także te próchnicze). Sytuacja nr 5 - gdy maluch skończył dwa lata Zbyt długie ssanie smoczka może, niestety, doprowadzić u maluszka do różnych wad zgryzu. A poza tym proces odzwyczajania się od ssania po prostu nie może zostać przeniesiony na bliżej nieokreśloną przyszłość, również z uwagi na psychikę dziecka. Najlepsze Promocje i Wyprzedaże REKLAMA

nigdy nie zabieraj dziecku smoczka